Film 40/1974 | ||||
RealizacjeKIT & CO W TATRACH"Przekroczyli już straszliwą przełęcz Chilcoot i schodzić musieli teraz do obozowiska nad jeziorem Bennet, skąd dalsza droga w kierunku krainy złota Klondike prowadziła wodą. Trzeba było się spieszyć, aby odbyć tę drogę zanim lody skują rzeki". "Kit and Co" to przygodowa opowieść o męskiej przyjaźni, która potwierdzać się musiała w najbardziej niezwykłych okolicznościach, oparta na opowiadaniach Jacka Londona. Realizuje ją Konrad Petzold ("Błąd szeryfa") operatorem jest Hans Heinrich, a w głównych rolach występują: Dean Reed (Kit), Rolf Hoppe (Shorty) i Renate Blume (Joy Gastell). O pracy ekipy filmowej w plenerach Tatr opowiada w "Filmspiegel" asystent reżysera - Dirk Jungnickel: - Reżyser z operatorem wybrali jesienią płaską dolinę ograniczoną masywawi Granatów i Gerlacha, leżąca na wysokośi 1.660 m. Jednak kiedy miły rozpocząć się zdjęcia, samochody ekipy dotrzeć mogły tylko do wylotu doliny wąwozem o 2,5 metrowych ścianach wykopanych w śniegu przez ciężkie pługi. Dalej już tylko stromizna, możliwa do pokonania pieszo, po schodach wyrąbanych w liny asekuracyjne. Każdy, bez wyjątku, członek ekipy musiał nieść ze sobą na górę część niezbędnego sprzętu, a w takiej wędrówce czeterokilogramowy akumulator wydaje się po pewnym czasie ważyć dziesiątki kilogramów. Tylko Dean Reed potrafił w przerwie wspinaczki z ciężkim statywem na ramieniu, zaśpiewać piosenkę. Dziką rzeką Whitehorse, która prowadziła do krainy złota, jest tu Dunajec, po którym w grubo ciosanej łodzi, takiej, jakich wtedy używano, pływają bohaterowie filmu. Im również tylko z trudem udało się uniknać lodowatej kąpieli. Dziś są to tylko wspomnienia. Ekipa opuściła Tatry, aby realizować sceny uzupełniające w plenerze znacznie bezpieczniejszym. Premiera londonowskiego filmu, którym kinematografia NRD zastępuje wyczerpaną już serię indiańską - w sezonie zimowym. |
||||
ProjekteKIT & CO IN DER TATRA"Wir hatten den schrecklichen Chilcoot-Pass bereits überquert und mussten nun zum Lager am Bennett-See, von dort verlief der Weg in Richtung des Goldlandes Klondike weiter im Wasser. Wir mussten uns beeilen, bevor der Fluss zufror." "Kit and Co" ist eine Abenteuergeschichte über eine Männerfreundschaft, die sich unter den ungewöhnlichsten Umständen bewährt, basierend auf Geschichten von Jack London. Regie führt Konrad Petzold, Kameramann ist Hans Heinrich, und in den Hauptrollen treten auf: Dean Reed (Kit), Rolf Hoppe (Shorty) und Renate Blume (Joy Gastell). Über die Arbeit der Filmcrew in der Hohen Tatra erzählt der Regiesaasistent Dirk Jungnickel im "Filmspiegel": Regisseur und Kameramann hatten das Hochplateau in 1.660 m Höhe, begrenzt von Granátová Iávka und dem Massiv mit der Gerlachspitze, ausgewählt. Bevor wir mit den schönen Bildern anfangen konnten, mussten den Fahrzeugen der Filmcrew ein Weg durch die 2,5 Meter hohen Schneewände gegraben werden. Es folgte ein Steilhang, der nur zu Fuß überwunden werden konnte - Bergführer hackten Stufen in den Schnee und spannten Sicherheitsseile. Jedes Teammitglied, ohne Ausnahme, musste ein Teil der Ausrüstung hinaufschleppen. Da kann ein 4-kg-Akku zur Zentnerlast werden! In den Steigpausen stimmte Dean Reed, unser Hauptakteur, mit einem schweren Kamerastativ auf den Schultern, ein Lied an. Der Wildwasserfluss Whithorse, der ins Goldland führt, wird auf dem Grenzfluss Dunajec gedreht, auf dem die Helden des Films in grobgezimmerten Booten über die Stromschnellen fliegen. Sie sind nur mit knapper Not dem eisigen Bad entgangen. Heute sind das nur Erinnerungen. Das Team verließ die Hohe Tatra, um weitere Außenaufnahmen unter sichereren Bedingungen zu drehen. Premiere der London-Verfilmung, die die schon ausgeschöpfte Indianerfilmserie des DDR-Kinos ersetzt, ist in der Wintersaison. |
||||
|
||||
www.DeanReed.de
|